piątek, 30 marca 2012

łódka RC



Witam wszystkich chciałbym wam przedstawić krok po kroku budowę  łódeczki zdalnie sterowanej. "Natchnieniem " był kolega, kiedyś przy piwku rozmawialiśmy o mazurach o łodziach i łódkach wpadłem na pomysł zbudowania swojej własnej łódeczki :D długo nie
było trzeba czekać gdy wróciłem do domu, rozpoczęły się plany, rysunki, szablony, podpatrywanie rozwiązań.














  Pierwszą rzeczą która budziła niepokój i brak możliwości dalszej realizacji pomysłu była śruba napędowa. szukałem w pudełkach i znalazłem taki ślimak turbinkę ktoś powiedział mi ze jest to z suszarki do włosów ja znalazłem to gdy szedłem na papieroska do kolegi :D spodobało mi się. Leżało chyba ze 2 lata w pudełku aż do 14 marca
śruba miała ok 250mm długości i 350mm średnicy postanowiłem przeciąć ją w połowie i tak zrobiłem.Teraz ma 100mm długości 350mm średnicy.  zdjęcia akurat z takimi silniczkami ale planowany jest jeden i większy :-)















Długo zastanawiałem się nad materiałem na cała konstrukcję łódeczki od deseczek z łubianki na truskawki po płytę pilśniową aż  do >PE< polietylenu ; deseczki są lekkie lecz mało sztywne łamią się wzdłuż słojów, płyta pilśniowa jest sztywna dobra w obróbce , ciężka, szybko nasiąka dużą ilością wody ( w razie małej nieszczelności w przeciągu 10 sekund z łódeczki robi się u-bot ) no i plastik to jest to ! lekkie sztywne dobre w obróbce elastyczne (wystarczy gorąca woda lub piekarnik :p ) połączenie 2 elementów za pomocą lutownicy i ścinków które mi zostały >PE< spoiwo musi byś z tego samego materiału w przeciwnym razem nie będzie się trzymało lub popęka.

Oto kilka zdjęć mojej łódeczki która jest wzorowana kształtem kadłuba na    http://galvolgyi.wordpress.com/earthrace-es-ady-gil /
Na zdjęciach widać też silnik wał i śrubę.
Silnik pochodzi z pompki spryskiwaczy szyb 12V dokładniejszych danych niestety nie znam.

  Wał - początek to rurka z lizaka a wał właściwy to pancerz linki od ustawiania lusterek. Dlaczego ? czytałem gdzieś na forach że najlepszy wał do łódek RC to wał elastyczny dostosuje się on pod każde naprężenie . Były też tacy którzy twierdzili że wał z takiej sprężyny działa jak wiertło i zasysa wodę do łódki . Możliwe że u niego tak jest ale ja zastosowałem gęsty smar, w rurce i do tego koniec wału to też patyczek po lizaku który dotyka końca rurki (ułożyskowania wału) i to dodatkowo uszczelnia przed zalaniem.


Smar do rurki wciskam za pomocą strzykawki i igły, schodzi trochę z tym by przez tak mały otwór wyleciało tyle smaru ale opłaca się, wał lekko się obraca, cicha praca, nie przedostaje się woda.

Po włączeniu silnika na wodzie łódeczka przechylała się od naprężeń śruby napędowej i mocy silnika postanowiłem dodać stateczniki na dziobie w postaci 2 boi które będą też pełniły rolę unoszenia dziobu w górę.


Zrobiłem je z buteleczek po pigmencie do farb korek jest oryginalny. Kształt "skrzydełka" był zainspirowany z łodzi ;shepherd gojira  
 


stateczniki sprawdziły się w 100 % Dodatkowo można zobaczyć na zdj. zabudowany już silnik główny, pomimo koloru plastiku maski i "skrzydełka " to to samo tworzywo (>PE< w moim przypadku pokrywka wiaderka po farbie )  koniec "skrzydełka" jest opuszczony względem jego początku o około 5mm.  

Kolejna sprawa to kontakt radiowy. Miałem samochodzik zdalnie sterowany wyjąłem z niego odbiornik 27.145 MHz Odbiornik ten uszczelniłem sylikonem by do tej elektroniki niedostała się woda powodująca zwarcia (brak panowania nad łódeczką )













Skręt łódką odbywa się za pomocą mechanizmu z wyżej wymienionego samochodziku. Wykorzystano tam mały silniczek, przekładnie zębatą a następnie listwę zębatą która się przesuwa za pomocą "wąsa" zwrotnicy, zmienia ruch posuwisto-zwrotny na obrotowy, ja wykorzystałem tylko jeden koniec listwy mocując na końcu drut, który wychodzi przez otwór w łódce aż do dźwigni steru. Ster to kawałek plastiku wyciętego w odpowiedni kształt i wielkość obsadzone na osi i ułożyskowany pionowo na wysięgniku ułożyskowanie oczywiście z patyczka po lizaku dobranego średnicą :p  


  

 


zakres ruchu zależny jest od długości listwy zębatej i ustawieniu na dźwigni steru. Można dodać na wysięgniku "wzmacniacz zakresu ruchu" mojej konstrukcji :              












budowa i zasada działania jest prosta oparta na głównie na długości ramion, małe ramię mały zakres ruchu, duże ramię duży zakres ruchu. Długość ramienia zależnie od potrzeb można regulować za pomocą przestawienia osadzenia drutu na dźwigni (ramieniu) w inne oczko (kropki brązowe). Oczywiście długość drutu też powinna być regulowana ale to już zostawiam wam.




Kolejną sprawą jest zasilanie, moja płytka zasilana była 3 bateriami po 1.5 V połączonymi szeregowo czyli 4.5V. Mój silnik główny chce 12V a silnik sterowania właśnie ok 4.5 V i mamy dylemat ponieważ gdy podłączę 12V pod zasilanie odbiornika szlak go trafi :D dodatkowo chciałem zrobić by łódeczka płynęła też do tyłu. Początkowo szukałem rozwiązania z przekaźnikiem lecz nie działa on jak bym chciał czyli odpycha i przyciąga styki w zależności od jego podłączenia biegunowego do baterii znalazłem przekaźnik którego jedne styki są stale załączone a dopiero po włączeniu przekaźnika rozłącza je a załącza drugie styki i po wyłączeniu przekaźnika powraca do załączenia pierwszych styków równało by się to z tym ze łódka po włączeniu głównego wyłącznika w łódce silnik zaczynał by się obracać a dopiero po nadaniu sygnału radiowego pilotem odbiornik włączał by przekaźnik i silnik obracał by się w przeciwnym kierunku niż pierwotnie, jest to dosyć uciążliwe rozwiązanie dlatego wymyśliłem swój "przekaźnik" oparty na silniczku z wibracji telefonu na którego osi przylutuję drut którego końce będą włączać i wyłączać styki zależnie od obrotu silniczka macie dla lepszego zrozumienia i zobrazowania :  

                         

jest to myślę bardzo przydatne rozwiązanie poza tym lekkie i małe a dzięki sprężynce styki są stale rozłączone .  Te cztery baterie to baterie 9V każda, połączone równolegle bo takie zasilanie chciałem dać do silnika głównego.
Dylemat rozwiązał się, postanowiłem zaryzykować i dać takie zasilanie na odbiornik jakie miało iść tylko na silnik główny. Ku mojemu zdziwieniu odbiornik nie spalił się ale to tylko dla tego ze to 9V jeśli macie dać większe zasilanie na silnik np. 12 i więcej V zastosujcie mój przekaźnik.

PODSUMOWANIE

łódka unosi się i jest stabilna na wodzie, pływa do przodu i do tyłu skręca,
pozostało;
kabina,strojenie anteny odbiornika i nadajnika , szlifowanie spawów, szpachlowanie,  malowanie  i GOTOWE :D już niedługo :D

Antena odbiornika - długość anten obliczamy w następujący sposób dzielimy częstotliwość nadajnika przez prędkość światła  w moim przypadku 299792458  m/s : 27.145 MHz =11044113   wynik interpretujemy tak 11 metrów 4 centymetry 4 milimetry 11 mikrometrów 3 nanometry to jest długość największej anteny jaką mogę zastosować.Anteny muszą być takiej samej długości dla poprawnego ich zestrojenia.Niestety nie wiem jaki jest przy tak dużej antenie i przy takiej częstotliwości zasięg ale podejrzewam, że ok. 5 kilometrów oczywiście mi tyle zasięgu nie jest potrzebne więc i po co taka długa antena dzielimy wynik zawsze na 2 czyli 11044113 : 2 = 5 m 52 cm 2 mm 5mikrometrów i 6 nanometrów 2 i pół kilosa to i tak za dużo ja postanowiłem mieć zasięgu 78,125 m długość anten to 19 cm 5 mm 6 mikrometrów 4 nanometry mikrometry i nanometry możemy sobie darować. Bardzo ważną rzeczą jest branie pod uwagę długość całego drutu anteny, mam na myśli od samej płytki drukowanej odbiornika przez kabelek od niej odchodzący dalej lut czy śrubę czy podkładkę czy szybko-złączkę itp. dosłownie całą długość anteny a nie tylko tego drutu który wystaje na powierzchni.Długość anteny jaki nam wyjdzie w wyniku dzielenia liczy się od płytki po czubek drutu na powierzchni.






  Kabina nad jej kształtem długo się zastanawiałem, by nie tracić czasu na szukanie nie wiadomo jakiej ciekawej, postanowiłem zrobić najprostszą     
 

















kabina obsadzona jest w "ramce" wygląda to następująco  :

                                                                          


                                                                             

planowany jest jeszcze wlot powietrza "snorkel" będzie on umieszczony na środku dachu kabiny :







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz